niedziela, 7 kwietnia 2013

Urodziny cz.2

Jako iż pracuję w tygodniu a w weekendy studiuję już z większym wyprzedzeniem planowałam zaproszenie gości na urodziny, na szczęście  Amandzie i K. termin pasował, jak i Karoli, której tydzień wygląda jak mój i jej M. termin pasował. Tak więc w sobotę urodziny spędziłam w gronie najbliższych znajomych :) W końcu mogłam obejrzeć wszystkie zdjęcia ze ślubu K&M i zgrałam film, ale jeden fragment z oczepin obejrzeliśmy ... oczywiście wszyscy ze mnie się nabijali! No ale dalej już stanąć nie mogłam by nie złapać welonu, a co to moja wina że wpadł sam w ręce? Eh ... . Ale najważniejsze, że gościom dopisywały humory ;)
Prezenty przecudne i trafione ;) A przy ich otwieraniu nie zabrakło śmiechu :) Od A&K dostałam jak widać coś słodkiego, rzemykową brązową bransoletkę, dwa wisiorki z kotem (a jak!) i sową :) Lampkę kwiatuszek - świeci w różnych kolorach :) I książkę Beaty Pawlikowskiej "Planeta dobrych myśli" - bardzo fajna książeczka :)
Od K&M dostałam ptasie mleczko i książkę Małgorzaty Wardy "Nikt nie widział, nikt nie słyszał..." - na ogół nie przepadam za polskimi autorami, ale jak się jednak trafi taki godny polecenia to potem szukam kolejnych książek, a w tym przypadku zdaję się na wybór Karoliny :)
A od G. dostałam koszulę-tunikę i legginsy, sama wybierałam i kupiliśmy je w Lidlu :) Pokarzę przy podsumowaniu miesiąca.
A w piątek pojechaliśmy najpierw do Intersportu w SCC po rolki które miały być w promocji, ale nie było rozmiaru okazało się, że rozmiary są jednak w bytomiu ... aczkolwiek tam po przymierzeniu okazały się nie takie ... nie trzymały nogi jak powinny i za taką cenę wydawały się gorsze niż te rolki z marketu ... . No nic dopłaciłam i mam full wypaśne rolki firmy Rollerblade :) Już jestem zadowolona i nie mogę się doczekać kiedy je wypróbuję!

I tak na koniec ... 

A dzisiaj jechałam na uczelnię na fitness i taki wycisk na stepach nam dała, że po powrocie do domu po prostu padałam i zasnęłam ... . Ale szkoda, że takiego fitnessu nie mamy częściej :)


5 komentarzy:

  1. Cieszę się, że się podoba :) Fajnie było i myśle że wszyscy sie dogadaliśmy :)
    A za rolki i tak bym tyle nie dała zanjąc mój zapał do wszelkich pomysłów typu orbitrek za 300zł :) Tak samo rolki leżą nieużywane bo żeby gdzieś fajnie pojeździć to trzeba sie wybrac na wiekszą wycieczke na do Parku Kościuszki a na to nie ma czasu i chęci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie mam zapał w wolne weekendy jechać na 8:00 albo nawet i wcześniej wtedy mało ludzi i można spokojnie śmigać :)

      Usuń
    2. Musimy sie kiedys spotkac bo dla mnie też fajne jest to jak się ma z kim jeździć. Samemu to nuda :)

      Usuń
    3. Jak w niedzielę będzie ładna pogoda to chcę jechać na trzy stawy i pośmigać :) Najlepiej z rana :D

      Usuń
  2. Prezenty chyba trafione, lubisz czytać:)
    Z rolkami kiedyś próbowałam się zaprzyjaźnić ale nie wyszło. Teraz to już sobie całkowicie tego nie wyobrażam, z moim wzrostem ciężko by mi było utrzymać równowagę:)

    OdpowiedzUsuń