poniedziałek, 25 listopada 2013

Wieści z pola bitwy

Każdy tydzień zaczyna być coraz gorszy ... czas leci szybko, a i coraz więcej rzeczy do zrobienia.
W zeszłym tygodniu praktycznie każde popołudnie zajęte, a to niespodziewana wizyta do ciotki na urodziny (ciotki G.), szczegół, że ledwie wróciłam do domu, ale gorzej i tak było następnego dnia :P W inny dzień zebranie i siedzenie do późna ... . Miał być fajny weekend, owszem był, ale bardzo leniwy. Chociaż plusem jest to, że mogłam pojeździć autem G. :D Na szczęście jest całe więc może kiedyś mi jeszcze je da ;)
A teraz czekają mnie zamówienia, dziś doszły mi dwa "na już", ale dam radę ;P W pracy też roboty a roboty, bo Jasełka same się nie zrobią. Próby, próby, dekoracje i wyjazdy na konkursy. A do tego jeszcze kursy plastyczne ;) A jeszcze na zjazdowy weekend trzeba się przygotować :/ Wrr ... .

niedziela, 17 listopada 2013

O tym i owym

Na początek troszkę zażaleń i złośliwości.
Pracuję w przedszkolu jako pomoc nauczyciela, w przedszkolu są jeszcze dwie pomoce, jako iż rok temu byłam nowa, starałam się nie wychylać, ani nikomu nie podpaść, nadal się staram, ale z niektórymi to ciężko! Ale dobra, nie o tym chciałam, a bardziej o tym, że rok temu ustalałyśmy dyżury już w październiku ze względu na dzień dyżury już w listopadzie. Ale ogółem rok temu było dni dyżurów 7 a nas 3, czyli wypadło po 2 dni i 1/3. Ok. Nie ma sprawy. Ale było bardzo niesprawiedliwie. I wielka wojna była bo ja nie chciałam w maju mieć dyżury ze względu na egzaminy i zaliczenia, a pani B. musi mieć wolne bo nie pojedzie do gdzieś-tam. I tym sposobem ja szłam na dyżur w listopadzie, w wigilię i na 1/3 w sylwestra (co już było niesprawiedliwe, skoro byłam w wigilię tak?!). Ale historii nie koniec. Otóż były trzy zmiany na sylwestra 7-10, 10-13, 13-16. Ja miałam środkową zmianę, a pani B. pierwszą, otóż ona się dowiedziała, że będą tylko te dzieci zapisane do 13, i zmieniła nam godziny pracy nie informując nas! Jak dla mnie czyste chamstwo! W tym roku z braku dyżuru w listopadzie i pewnej niewiadomej liczby dyżurów, dopiero ustalałyśmy te dni. Wróć! Ona, owa pani B. przyniosła nam kartkę na której sama ustaliła nam dni dyżurów!! Tak mogłyśmy iść się kłócić ... tylko te dni nam spasowały :/ Fuck! Ale skoro ona rozpoczęła zasadę, że w tym roku ona ustaliła dyżury, za rok ustala A. albo ja. Ha! I niech spada. Koniec kropka.

A teraz troszkę przyjemności.
Ja w weekend się mordowałam na uczelni, ale w sobotę po powrocie czekała na mnie niespodzianka! Piękne goździki od G. A on też się namordował borok by mi je dostarczyć, bo moi rodzice mu drzwi nie otworzyli za pierwszym razem! Dopiero za drugim razem po kilku godzinach :P Ale kwiatuszki są piękne!

piątek, 15 listopada 2013

Groszki, groszki ...

Miał być post z relacją z weekendu, a w szczególności z relacją z wizyty w Palmiarni, ale zdjęcia do mnie nie dotarły (te od G.) więc takowego postu nie będzie. Musi poczekać. Eh.
Co jednak nie zmienia, że weekend był udany, gdyż w sobotę udaliśmy się do wspomnianej Palmiarni z Anią i K. Po obejściu palmiarni poszliśmy coś zjeść, w zamiarze było jechać, już nawet wsiedliśmy do auta :) Hi hi hi :) Później powrót i jeszcze na naszym osiedlu wstąpiliśmy do Amadeo, na kawę, ciacho, czy galaretkę. A na wieczór urodziny kuzynki, no cóż robiłam za nianię. Nie mam nic do dzieci w końcu z nimi pracuję, ale jednak dzieci powyżej 12 miesięcy to jest dobrze po niżej jakoś nie wiem co robić :P 
W niedzielę G. zabrał mnie do Galerii Katowickiej. Kto to wymyślił? Jak dla mnie porażka! To już wolę Silesię. W Galerii Katowickiej weszliśmy dosłownie do 3 sklepów, jedyne dwa plusy to to, że kupiłam spódniczkę, którą sobie upodobałam ;) I dwa jak poszliśmy coś zjeść udało nam się zająć miejsce przy oknie ;) Ładny widok, ale to tyle. Poza tym mieliśmy nie małe zamieszanie z biletem parkingowym ;/ Nigdy więcej! Dosłownie już miałam wizję płacenia 50zł kary ... . Wolę sklepy bezstresowe ;) I nie ma tam Empiku! Co to ma być?! humory poprawiliśmy sobie wizytą w Parku ;) Ale nieźle zmarzliśmy.
W poniedziałek natomiast totalne lenistwo. I małe nieporozumienie, bo do mnie nie dotarł sms od G. nie wiadomo dlaczego i straciliśmy pół dnia tak naprawdę.
W tygodniu praca, ale bardzo przyjemna, gdyż zamiast standardowych 24-26 dzieci było tylko 14-13 :D Choć mniej ich było to hałasu o dziwo więcej, ale cóż ;) I tak było lepiej ;) Rozpoczęłyśmy też przygotowania do Jasełek, w następnym tygodniu zebranie. W kolejnym tygodniu kurs, wycieczka ... . Oj dzieje się dzieje, a ja jeszcze nawet nie zabrałam się za dokumentację praktyk! Za to działam z kartkami świątecznymi. Może ktoś chętny? Przy czym zapomniałam o zamówieniu, ale udało mi się je zrealizować w jedyne 5 godzin, uff ... . No ale ze świątecznymi też mi już nieźle idzie ;) I wystarczyło tylko iść do pracy ;)
No ale przejdę już do stylizacji :)
Bluzka - Diverse
Spódnica - Reserved
Sweter - Orsay
Rajstopy - Biedronka
Buty - CCC
Zegarek - Allegro
Kolczyki - Pepco

 A to ostatnio moja ulubiona przekąska ;)

No i dziś znowu złośliwość rzeczy martwych, ale i tak dobrze, że poszłam sprawdzić czy w ogóle fiat mi odpali, no i szczerze niespodzianki nie było bo nie odpalił. Znowu padł akumulator. Na szczęście znowu mnie G. poratował. 
No nic idę szykować sobie na jutro na uczelnie sałatkę, bo o samych bananach nie przeżyję całego jutrzejszego dnia na uczelni ;) A chleba już mam dość ;P

A i jeśli możecie proszę was o głos na mojego kota!

czwartek, 7 listopada 2013

Zajęcia otwarte

W ubiegłym tygodniu zakończyłam praktyki (nie licząc dnia który jutro odrabiam za poprzedni wolny piątek, ale aerobik to już pikuś :D ), więc niby trochę luźniej w pracy, ale nie do końca. Wczoraj były zajęcia otwarte dla rodziców, więc i trochę stresu było. Stylizacja właśnie z tego dnia ;)
Kardigan - Allegro.pl
Bluzka - Orsay
Spodnie - Kappahl 
Buty - CCC
Kolczyki - Pepco
Zegarek - Allegro.pl
Wisiorek - Galeria Inspiracji

Kardigan to najnowszy zakup, zgapiony od Ani, jest rewelacyjny, elegancki a zarazem sportowy i na luzie ;)
Jeden długi weekend się skończył, pierwszy był rewelacyjny, w końcu mogłam spędzić czas z G. A ten nadchodzący mam nadzieję, że okaże się równie udany ;)

sobota, 2 listopada 2013

Październikowe nowości ;)

Kilka nowości wpadło do mojej szafy, najfajniejsze to te z zakupów z Anią i jej siostrą :) Wtedy też zaopatrzyłam się w książkę na urodziny taty i filc na pacynkę ;) Fajnie było spędzić weekend inaczej niż na uczelni i w miłym towarzystwie;)
1. Sukienka Sinsay 47,99zł (ze zniżką)
Sukienka okazała się strzałem w dziesiątkę ;)
2. Czapka Sinsay 12,99zł
Zawsze mam straszny problem z doborem czapki, gdyż mam mała głowę i wszystkie mi spadają ... ta okazała się idealna ;) 
3. Tunika/Sweterek Reserved (wymiana na vinted.pl)
4.Tunika/Sweterek House 25zł z przesyłką (vinted.pl)
5.Bluzka Takko Fashion 9zł
 Uwielbiam je, a choć za niebieskim za bardzo nie przepadam, to pewne odcienie mnie urzekają ;)
6. Legginsy Lidl - czarne i brązowe - razem 44zł
 7. Getry Lidl 9,99zł
 Szkoda, że z czarnych nie było tego wzoru, bo też bym się skusiła, ale musieli je zrobić z wzorem ... :P Z tych jestem bardzo zadowolona ;)
8. Piórkowe kolczyki Pepco po 7,99zł