niedziela, 23 czerwca 2013

Zmęczenie materiału ...

Jakby mi ktoś powiedział, że miałam dwa dni wolne od pracy to bym mu powiedziała, że chyba zwariował ... bo ja ich nie odczułam ani troszkę! W środę spotkałyśmy się z Amandą i zrobiłyśmy sobie spory spacerek po Trzech Stawach. Fajnie, bo zawsze tam lądowałam tylko na rolkach i nie licząc razu jedynego na rowerze:P
W czwartek i piątek rano zebrałam manatki i rano na dwie godzinki wędrowałam na ogródek z koteczkiem, leżałam w hamaku z notatkami ... i ... nie wytrzymywałam tego upału więc wracałam do domu ... . Ciężko mi się uczy w taki upał, a w dodatku zepsuło mi się auto i w sobotę byłam zdana na łaskę innych :/ Cały dzień wykładów dał w kość więc dziś wstałam zmęczona i ... trzeba było zaliczać. Ale jestem z siebie dumna za kolokwium z angielskiego :D jeszcze wyników nie ma a ja wiem, że tylko jedno ćwiczenie mam w połowie źle :D Jak na mnie to full wypas :D
Ale nauki nie koniec w sobotę egzamin, w niedzielę zaliczenie, a potem jeszcze dwa weekendy zaliczeń i egzaminów ... byle do końca!
 Bluzka - Takko Fashion
Spódnica - Ravel
Sandały - CCC
Torebka - Kiermasz
Kapelusz - Biedronka


3 komentarze:

  1. A tak się krzywiłaś jak ci zdjęcia robiłam :) :)

    Ja też się czuje jakaś wykończona a przecież wolne miałam. A wtedy na spacerze to nawet nie zauważyłam, że dwie godziny minęły. A jednak szłyśmy trochę w słońcu i znów sie zagrzałam za bardzo. Jak przyjechałam do K to mi było niedobrze :P :P Więc od tamtego czasu czaiłam się z domu prawie nie wychodząc ;)
    Co nie przeszkodziło nam w zrobieniu prawie 20km na rowerze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładnie wygladasz ;-)
    powodzenia życze na kolejnych zaliczeniach i egzaminach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętasz o moim zaproszeniu grillowym? Za niedługo M wyjeżdża i będzie psikus ;/

    OdpowiedzUsuń