wtorek, 5 lutego 2013

Karnawał w Przedszkolu

Szczerze to od wczorajszego wieczora i kilki komentarzach na fb co do mojego stroju zaczęłam się zastanawiać czy w ogóle dodawać te zdjęcia ... ale zaryzykuję.
Od samego początku twierdziłam, że będę kotem i moim zdaniem byłam, wspominałam, że w biedronce kupiłam zestaw: uszy, maska, ogon i muszka - ewidentnie był podpisany, że zestaw kota, a że uszy trochę za długie a czasu na przeróbkę nie miałam to ... wyszło jak wyszło.
Jeszcze w samym Domu Kultury miałam dylemat czy malować wąsy czy nie, ale zaraz mnie za to pytanie wygonili do malowania :) W sumie strój się podobał, a dzieciaki chwaliły kota ... rozumiem, że innym co innego się kojarzy ... .
I jedyne zdjęcie z balu z wąsami 
 Bluzka - Orsay
Legginsy - Lidl

Dzieciaki ślicznie były poprzebierane, ciekawe były pomysły jak rodzice sami wykonywali stroje i brawo za pomysłowość i wykonanie jaki chęci :) Ja głównie kręciłam się przy swoich dzieciakach i o dziwo ja zazwyczaj najmniej rozrywkowa zabierałam dzieciaki do tańca :) Ha! Wyszalałam się tak, że później dogi mi już posłuszeństwa odmówiły :) 

4 komentarze:

  1. no Kot jak się patrzy:) mi się podoba! i znów mnie kusi ta bluzka z baskinką ! :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ja :-) prosta, zwykla, i do wszystkiego :-) ja w sumie ostatnio zauwazylam ze wiekszosc bluzek mam gladkich bez wzorow tylko kilka na lato ma wzor :-P
      Ooo to sie ciesze ze kot jak sie patrzy :-) w sumie ja caly czas powiedzialam twoj stroj za krowke, byl na prawde bardzo fajny i oryginalny :-)

      Usuń
  2. Hehe: Myślę, że wszystkie skojarzenia przez tę muszkę:) Gdyby nie muszka - kot od razu nasuwałby się na pierwszy plan:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ta muszka wydała mi się ciekawą ozdobą no ale cóz :P

      Usuń