piątek, 22 lutego 2013

Wybór prezentu

W środę G. ma urodziny, jako iż wiedziałam, że w ciągu tych dwóch tygodni nie uda się nam spotkać na dłużej, a że z prezentem zawsze jest problem to wręcz prawie siłą dwa tygodnie zabrałam go na zakupy do Silesii. Na szczęście udało kupić się prezent, nawet w miarę sprawnie nie licząc jego fochów, za drogie, nie ładne, nie ten kolor, bądź brak rozmiaru! A podobno to kobiety są okropne na zakupach! Pewnie rozwinie się kwestia czemu nie ma prezentu niespodzianki. Nie ma ponieważ mój G. uwielbia wszelką technologię, gadżety i różne pierdoły, a ja nie chcę mu nic z tych rzeczy kupować, za to o wiele mniej wydaje na ubrania, dlatego wolę mu na święta i urodziny kupić coś z ubrań, a że jest dość szczupły i zawsze coś w ubraniach jest nie tak (za duży kragiel, to nie takie tamto nie takie) to wolę by przymierzył, wybrał i był zadowolony :) A jakąś drobnostkę zawsze może się dorzucić jeszcze :) W tym roku nawet w tym samym dniu znaleźliśmy prezent który mogliby dać moi rodzice, tym razem to nie był ciuch a dwa filmy dvd w promocji, tak o tym prezencie też wie bo sam wybierał, ale cóż zadowolony a to najważniejsze :)
A wy macie problem z prezentem dla swoich mężczyzn? Robicie tylko niespodzianki, czy zdarza się wam wybierać prezent wspólnie ?

Konkretny post pojawi się po egzaminach ... byle zdać ten jutrzejszy a było by pięknie! Bo poprzednie 3 zaliczone! Jeszcze tylko jutrzejszy ... i kolos w niedziele ... .

4 komentarze:

  1. Z facetami i prezentami to zawsze jest ciężko. Ja zawsze orientuję się już ponad miesiąc wcześniej i na urodziny zamówiłam z dużym wyprzedzeniem perfumy. A dałam mu do powąchania trzy zapachy z Sephory nie mówiąc który jest który :D
    Albo wiedziałam, że portfel mu się rozwala to zainwestowałam w taki z Wittchena i serce mnie boli jak on go gniecie w kieszeni :P
    Ogólnie też wolę coś z ciuchów czy zegarek kupić bo on sam sobie nic nie kupuje i gdyby nie ja to chodziłby wyłącznie w bluzie, którą mu z USA przywiozłam bo ktoś dał ją mi (rozmiar M hahaha jasne) a której nienzwidzę i zawsze się o nią kłocimy :P Tylko dla mnie K załadka koszule :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaa spytaj Grzesia co chce na prezent - "Nic".

    OdpowiedzUsuń
  3. My też ostatnio raczej robimy sobie prezenty praktyczne. Szkoda nam kasy na bzdury, lepiej kupić coś praktycznego. A jak praktyczne to raczej lepiej zapytać osoby zainteresowanej co konkretnie. Chociaż ja Arturowi bluzki czy sweterki kupuję na oko, rozmiar xl każdy na niego jest dobry. Ale już jak on miałby mi coś kupić to raczej bez mierzenia nie da rady - ja potrafię nosić i xs i m :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u G z rozmiarem jest problem bo on tez a to s a to m i te kragle maja znaczenie bo niby maly rozmiar a kragle tak szerokie ze masakra ...

      Usuń