czwartek, 26 września 2013

Efekt z bliska

Co do grzywki codziennie zmieniam zdanie. W końcu kobieta zmienną jest ;) Ale po raz pierwszy zaszłam tak daleko, że spięłam ją już do góry, to wytrzymam jeszcze trochę by zobaczyć jak to będzie móc ją zahaczyć za ucho z resztą włosów ... nic mi nie szkodzi, a jak co zawsze jest wyjście wziąć nożyczki i ... obciąć. Choć powiem wam szczerze, że kiedyś jak na wesele miałam zrobioną burzę loków i mi zakręciła też grzywkę byłam zła jak osa bo nienawidziłam mieć odkryte czoło, ale wtedy wcale tak źle nie wyglądało ;) I no cóż ryzyk fizyk ;) A teraz kilka zdjęć :)
To ostatnio jest moja ulubiona fryzura ;) Francuz którego zaczynam właśnie od grzywki, dzięki czemu też nie jest ona ulizana, a i wydaje się, że włosów jest więcej ;) Zdjęcia robione na koniec dnia, po pracy więc i kilka kosmyków uciekło :P

9 komentarzy:

  1. Ostatnie zdjęcie super, tak dziewczęco :) Całkiem bez grzywki mi się nie podoba a tu uzyskałaś taki efekt jakby niezamierzony. Taka lekko rozwichrzona fryzurka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak samą grzywkę spinam to coś nie bardzo, ale ten francuz mnie zawsze urzeka :D A do pracy to jest najlepsza fryzura :P

      Usuń
  2. grzywki na boku są teraz modne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam grzywkę, jednak z niej zrezygnowałam na rzecz przedziałku po środku. :) Jak kto woli. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jak co ale przedziałek pośrodku to na pewno nie dla mnie :P Nigdy w życiu :P

      Usuń
  4. bardzo ładnie w grzywce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie Ci z taką grzywką na bok. Chyba całkiem bez grzywki będzie kiepsko ale tak jak teraz super:)

    OdpowiedzUsuń
  6. 23 lata? ;o łoo na ostatnim zdjęciu wyglądasz na taką słodką 12 latkę :D super

    OdpowiedzUsuń