niedziela, 10 marca 2013

Czyste lenistwo!


Zdjęcie które przerobił G.jak mu się chce to potrafi zaskoczyć, tak jak w dzień kobiet przyszedł z bukiecikiem tulipanów :)
Co do spraw uczelnianych sama sobie zawaliłam sprawę bo już dwa tygodnie temu mogłam mieć koniec sesji, ale cóż człowiek uczy się na błędach, a najważniejsze, że wczoraj już ją zakończyłam! Ufff! Jednak zmarnowałam cały dzień na uczelni, o 7:30 weszłyśmy na egzamin do dr P, że tak powiem udało nam się przypadkiem bo miałyśmy być popołudniu, ale zaryzykowałyśmy i słusznie, nawet brak indeksów pozwolił nam podejść. Zdane i dobrze. Co do indeksu to mnie Olka wykiwała miała mi go tydzień temu podwieźć, a że miała okazję by ją ktoś podrzucił to zostawiła komuś innemu indeksy :/ Załatwiłam także i jej wczoraj wpisy, ale na tym koniec. ja już dwa razy zostawałam dłużej by załatwić komuś wpisy a temu komuś trudno coś załatwić dla mnie tak więc koniec tej dobroci! Trzy godziny czekania na wpis (wielkie zamieszanie o zwykłe "zal") i znowu czekanie na seminarium. Na seminarium sprawdzanie po raz drugi metodologicznego rozdziału i narzędzi i nawet wyszło mi ich aż 4! No i wszystko dobrze, drobne błędy i potem planowanie rozdziałów teoretycznych. Przy okazji odebrałam wpisy z porannego egzaminu. A potem zaś czekałam kolejne półtorej godziny na wpisy z polskiego i logopedii ... eh.
Najważniejsze, że dzisiaj już miałam cały dzień wolny! Z rana wybraliśmy się do SCC, załatwiłam kilka rzeczy dla rodziców, a swoich spraw nie ... mogłam, ale jak mam okazję zaoszczędzić 40zł na tabletkach to wolę poczekać do jutra i jutro podskoczyć jeszcze raz :) A reszta dnia to totalne lenistwo :)
A wiecie co teraz cieszy mnie najbardziej ? Z czystym sumieniem mogę powrócić do książek i scrapowania!


6 komentarzy:

  1. Ja też już sobie mówię że jak skończy się ten rok akademicki, to pisanie mgrki to w kocu będę mieć czas na czytanie. Tyle książek czeka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z mgr mam fajnie rozplanowane wszystko wiec czas na książkę się znajdzie :)

      Usuń
  2. Uff w końcu po sesji. Ja zdążyłam już o swojej zapomnieć :) Nie lubię zostawiać komuś indeksu. Po pierwsze boję się że zginie bo ludzie dbają tylko o własne a po drugie nie chcę się nikomu narzucać. Zresztą też nie zostałabym dłużej dla kogoś :P Życie nauczyło mnie że zbyt wielu znajomych z uczelni to dwulicowi oszuści :P Mili tylko jak coś chcą :P Wyjątki są nieliczne.
    Choć akurat tu na AWFie jest lepiej niż na GWSH.

    A ja też dostałam kwiaty. Ale mnie K zaskoczył. Ostatni wszystko świętujemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie też nie lubię nikomu zostawiać indeksu dlatego zostaję osobiście, ale już nikomu nie zabieram indeksu mam to gdzieś i niech sobie sami załatwiają albo komuś innemu zostawiają.
      No mnie G też i najlepsze mówię mu po co bukiet (jak wiem, że mu pieniądze są potrzebne, a kupił także dla mojej mamy bukiet), wystarczyłby kwiatek, a on mi na to, że chyba zwariowałam i że pewnie bym go ochrzaniła o_O . To ja mu na to, że rok temu mi przyniósł jednego kwiatka to na to zaś usłyszałam "I mnie nie ochrzaniłaś?! Głupi byłem, że z jednym kwiatkiem tylko przyszedłem"

      Usuń
  3. o karteczki fajniutkie:) ja też zostałam zaskoczona pięknymi kwiatami! a na uczelni to wiadomo, dzień wyjęty z życia jak nic:) pozdrawiam

    no ale sesji gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne że sesja z głowy :) Teraz nowy semestr i znowu całe weekendy na uczelni :P

    OdpowiedzUsuń