piątek, 15 marca 2013

Gady, wulkany i inne takie ...

Dziś dzieciaki w przedszkolu miały na prawdę ekscytujący dzień (panie też :D). Przyjechał pan ze swoimi zwierzakami takimi jak: karaluch madagaskarski (tak też się krzywiłam na początku dopóki nie powiedział, ze to nie takie jak te nasze, fakt większe i wcale nie ładniejsze, ale nie są to szkodniki jak te nasze "miastowe" karaluchy), skorpion (trzymał go w ręce!), ptasznik (na szczęście w klatce), żaba rogatka (polecam zerknąć, co to za żaba, bo nie wygląda jak taka znana nam z nad stawu żabka:) hi hi hi), żółw, żółw wężoszyjny (również polecam zerknąć jak wygląda), trzy węże, jaszczurkę (nie pamiętam nazwy ale dość charakterystyczna praktycznie żyjąca tylko pod piaskiem) oraz iguanę. Po pokazie były grupowe zdjęcia, gdzie panie miały wziąć na ręce jedna boa, druga iguanę. Iguanę chciałyśmy obie z N. ale miałam ja, jakoś boa się bałam :P Choć później zrobiłyśmy sobie zdjęcia i z boa i z iguaną :)
Po obiedzie natomiast był eksperyment: wulkan :) Dzieci zachwycone a efekt na prawdę fajny, polecam!
Pierwszy wulkan: czerwony
Drugi zielony :)

4 komentarze:

  1. O nie, to nie dla mnie. Na pokazach w szkole zawsze siedziałam z tyłu a potem to juz nawet mówiłam mamie zeby mi nie dawała kasy na te wszystkie pokazy motyli, węży, magików.
    Choć nie uchroniło mnie to od spotkania z pająkami. Moja koleżanka z liceum sobie takiego ptasznika (chyba?) w domu trzyma i na Halloween przyniosła do klasy. Prawie zemdlałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptasznika pokazywał na szczęście w klatce, ale fajny pokaz był :) Hihihi :) A ta jaszczurka najfajniejsza :D Znajomy mojej siostry ma iguanę więc nie była mi taka straszna :D

      Usuń
  2. ja nie wzięłabym czegoś takiego na ręce;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale macie fajne to przedszkole:) Takie atrakcje:)

    OdpowiedzUsuń